Kolejny film, przy którym zawsze płaczę. Pamiętnik.
Opowieść o parze staruszków, w której mężczyzna czyta kobiecie chorej na Alzheimera książkę o miłości dwójki młodych ludzi. Historia okazuje się być ich własną. Tak, może i jest to spojler, ale nie oszukujmy się – fabuła nie jest nieprzewidywalna.
Nieustannie kłócą się romantycy z racjonalistami – nie chcę uogólniać do kobiet i mężczyzn – czy jest to niesamowita opowieść o miłości, która przetrwa wszystko czy „babski bardziew”. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Z całą moją babskością i romantyzmem polecam ją wszystkim kobietom na samotne lub typowo babskie wieczory i uprzedzam, by uzbroić się w pudełko chusteczek i lodów.
Dlaczego nie na randkę? Dziewczyny, jeżeli wasz chłopak/mąż/partner nie jest typem romantyka, nie róbcie mu tego, chyba że jest wam coś winny 😉 Mężczyźni, jeżeli kochacie swoje kobiety, obejrzyjcie z nimi Pamiętnik! Nie pożałujecie, a może i was wzruszy